czwartek, 29 stycznia 2015

Post pracowniczy. Czyli jak zorganizowaś wygodną i funkcjonalną pracownie.

Nic na to nie poradzę, że wciąż jestem podekscytowana swoją nową pracownią. Ci co na widok handmade dostają wysypki, niech lepiej nie czytają tego postu, bo jeszcze padną trupem ;)  Będzie spora dawka szmatek, tasiemek, nitek, igieł i tego typu przyjemnostek :)))

Już którąś noc z rzędu zawalam na korzyść miękkich tkanin, słoiczków pełnych brzęczących guzików, kolorowych nici i metrowych tasiemek. W uporządkowanym artystycznym gniazdku żadne zadanie nie jest teraz straszne, nawet te wykonywane w okolicach 3 w nocy.
Wygląd i funkcjonalność mojej pracowni zawdzięczam wieloletnim gromadzeniem zupełnie niepotrzebnych (zdaniem rodziny) i niezbędnych (wg. mojej opinii) klamotów :) Przyznaję. Posiadam sporo skarbów, ale właśnie dzięki chomiczej naturze, wpisanej w taśmę genową, mogę obecnie realizować takie projekty jak: bajki "Florentyna" (tutaj link), czy "Zapominalska" (tutaj link). Oczywiście, czasem ilość nagromadzanych "cosiów" nawet mnie przytłacza. Dlatego od lat zbieram nie tylko przedmioty, ale również pomysły na ich przechowywanie.

  • Kącik gastronomiczny :) Ponieważ większość "chwileczkowych" wyjście z pokoju (np. po herbatę do kuchni) kończyło się całkowitym oderwaniem od twórczej pracy (bo trzeba pozmywać, bo należy podlać kwiatki, pranie wstawić i takie tam :/) Tak wiec- czajnik obowiązkowo. 
  • Myślę jednak, że bardziej zainteresuje Was w poniższym kolażu zdjęcie nr 1 (lewy górny róg). Widzicie? Tak, chodzi mi o ten "wieszak". Podobno producent myślał, że użyję go na przechowywanie trzewików. A już Ci ! :) Trzymam w nim niedokończone projekty: niepozszywane tułowia lalek, poduszki w fazie przejściowej, podkładki na stół w stanie "prawie skończone", ubranka dla moich pacynek itd. Baaardzo przydatne urządzenie, szczególnie, że jest przezroczyste i ma wlot/wylot z obu stron.

  •  Składanie tkanin. Komu szycie nie jest obce ten na powyższe hasło dostaje dreszcz przerażenia. Prawda?! :))) Znalazłam w internecie bardzo proste rozwiązanie na wieczny materiałowy galimatias. Obmierzamy szafkę na której gromadzimy tkaniny- potrzebujemy głębokość półek i szerokość. Szerokość podzieliłam na trzy części, bo tyle stosów tkanin chciałam na niej zmieścić. Jak już mamy głębokość i szerokość to "rysujemy" na stole prostokąt (zgodny z ustalonymi wymiarami). Użyłam do tego celu kolorowej taśmy samoprzylepnej. Dalej pozostaje tak pokombinować przy składaniu materiału, żeby mieścił się w wyrysowanym prostokącie. Dzięki temu rozwiązaniu tkaniny będą idealnie pasowały do wymiarów półki, co nada jej schludnego wyglądu i ułatwi poszukiwanie odpowiednich odcieni.

  • Najwięcej trudności sprawiało mi przechowywanie kolorowych tasiemek.  Niedawno wpadłam w internecie na świetne rozwiązanie tej pozornie błahej, ale męczącego problemu. Klamerki! Owijasz tasiemkę wokół drewienka, a jej koniec wkładasz w szczypce klamerki.
  •  Domek dla koronek to stare Ikeoskie pudełko na kasety magnetofonowe. 
  • Sznurki mieszkają w pudełku z dziurkami. Przez otwory mogę je łatwo wyciągnąć.
  • Kolorowe taśmy samoprzylepne zajmują wieszak na kubki.
  •  Skrzynka na śrubki. Zarówno w pojedynczej formie (walizeczki), jak również w postaci szafki jest niezbędnym wyposażeniem tego typu pracowni. 
  • Nitki przechowuję w wiszącej (u mnie leżącej ;)) półce z przegródkami. Fabrycznie przeznaczonej na hobbystyczne drobiazgi (moja jest z Ikeii).

  • Gładkie tasiemki (spięte drucikami spożywczymi) mieszkają w przezroczystych pudełkach np. po bombkach. 


Wiosennego łikendu Wam życzę !
Wasza NiezapominATKA :)

26 komentarzy:

  1. Super, ja tez od niedawna mam swoja pracownie i bardzo lubie w niej siedziec wiczorami i czasami bez sensu przekladac wszystkie duperelki:)))) Zycze ci , zeby wszystkie plany cudnwonie sie realizowaly w takim pieknym miejscu:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Takie życzenia bardzo się przydadzą, bo wiadomo, nawet najcudowniejsza pracownia, bez odbiorców naszej twórczości nie ma sensu bytu.
      Udanych szałów twórczych życzę i Tobie :)
      P.S. Te przekładanie duperelek to jest wręcz uzależniające ;)

      Usuń
  2. bez komentarza ,
    co sie mam podniecać, nigdy z mojego kata do pracowni sie nie przeprowadzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu co to za pesymizm ! Ja też kiedyś siedziałam w kawalerce zalepiona drobiazgami po sufit bez nadziei na inne lokum. Trzeba marzyć ! A poza tym najważniejsze, żeby tworzyć, nie ważne gdzie.
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co otacza cie ciepło w każdym minimetrze widać dbałość o szczegóły miłość ciebie
    Tak wygląda pracownia kobiety wypełnionej miłością do.swojej pracy 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście kocham tą pracę :))) Jestem baaaardzo wdzięczna, ze mogę robić to co lubię i to jeszcze w takich warunkach !

      Usuń
  5. Świetnie pomyślane ;) Wszystko ma swoje miejsce... Bardzo funkcjonalnie to wygląda...

    Uwielbiam takie miejsca ;) A handmade kocham...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ja też kocham handmade :) Mam wrażenie, ze u nas wciąż bardziej doceniane są markowe produkty niż te ręcznie robione

      Usuń
  6. Świetne sposoby na porządek w Pracowni! Tyle cudowności masz u siebie:) Moje projekty to głównie kalka, rapit
    rograf, cyrkiel z linijką i kolorowe kredki:) Ale tez bywa ciekawie - może kiedyś pokażę:) Czy te pudełka ikeowskie są nadal dostępne? Potrzebuję czegoś podobnego do nasionek. Musze porobić kopertki i umieścić te masy w pudełkach z przegródkami, ale nie chciałam plastikowych tylko drewniane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Madziu. Niestety nie wiem, czy pudełka są dostępne, bo mam je baaardzo stare :( Może znajdziesz jakąś na internetowych pchlich targach ?
      Masz fajny pomysł na ich ogrodnicze zastosowanie. Ja przez jakiś czas używałam ich do przechowywania cebulek roślin :)

      Usuń
    2. A dużo potrzebujesz takich półeczek ?

      Usuń
    3. Szkoda, poszukam na aledrogo:) Nie, może 3 maksymalnie. Są dość pojemne z tego co widzę i świetnie nadają się do segregacji drobiazgów. Dzięki!

      Usuń
  7. Matko swieta co za porzadek. Po prostu zazdraszczam i to jak. Moj hobbyromik jest jak pokoj po babie atomowej i pomimo ,ze wciaz w nim robie porzadki to wyglada strasznie. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahhah :) Pracownia jest nowa więc traktuję ją wyjątkowo ;) W szale twórczym już tak nie wygląda.... :/ Na szczęście moja pracownia płynnie przechodzi w plac zabaw moich dziewczynach. W sąsiedztwie ich terenu nawet miejsce po ataku bombowym wygląda jak lokum szpitalne ;)

      Usuń
  8. Sprytna ta pracownia :) U mnie wszystko w przeźroczystych pudełkach z pokrywką mieszka ;d A na bębenki do maszyny proponuję specjalne pudełeczko. Problem z plątającymi się razem nitkami rozwiązany ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pomysł ze specjalnym pudełkiem, muszę poszukać. Chociaż marzy mi się taka wisząca deska na szpulki (zarówno te duże jak i małe). Zobaczymy.
      Pudełka przezroczyste to najlepsze rozwiązanie inaczej traci się czas na otwieranie przeróżnych szkatułek w poszukiwaniu konkretnej rzeczy.

      Usuń
  9. kurcze...przyjedź do mnie i ogarnij mój bajzel.....jakoś sama się zabrać za porządkowanie nie mogę, a ile czasu marnuję na szukanie przeróżnych rzeczy, które "tu" leżały :-))) cudowny porządek u Ciebie, przyjemnej pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahh :)))) Bardzo chętnie, szczególnie, że mamy blisko ;) Ja bardzo lubię układać drobiazgi na półkach, gorzej ze stałym utrzymaniem porządku ;)

      Usuń
  10. Ale organizaja godna medalu! Pięknie uporządkowane.:))

    OdpowiedzUsuń
  11. No gratuluję:) Ja prawdziwej pracowni nie mam, tylko kącik biurkowy;/ Niestety, ale może niedługo się doczekam. I powiem, że byłoby fantastycznie mieć tak to ogarnięte jak Ty:) A ja tasiemki zawijam na korki po winie z tekturkowymi kółeczkami:) Taki mały dodatek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposobu z korkami nie znałam :) Dzięki za inspiracje. Teraz będę miała przynajmniej dobry pretekst do picia wina ;)

      Usuń
  12. Po obejrzeniu zdjęć wiercę się niemożliwie, tyle inspiracji, pomysłów i Twoja pracownia jest GENIALNA! Dopasowałaś ją do swoich potrzeb idealnie i ten czajnik :):):) Z tkaninami odwiecznie mam problem, nigdy się nie mieszczą w szafce i zawsze muszę coś kombinować, najczęściej już układam je na siłę. Od gapię pomysł na wymierzenie półki i będzie już wszystko jak należy:) Tasiemki zawsze szpilką zahaczałam, a tu pomysł z klamerkami chyba nie muszę mówić, że podoba mnie się i do tego jest dekoracyjny.
    Pozdrawiam, Kasia
    Kasmatka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób na składanie tkanin uratował mi życie, a raczej życie mojej szafy ;) Poszperaj na YouTube spro tam filmików w tej tematyce.
      Pozdrawiam i życzę powodzenia w uporządkowywaniu twórczego chaosu :)

      Usuń
  13. Pięknie! Jak na angielskich forach hobbystycznych :D Jak wpadnę, to się wpraszam na zwiedzanie pracowni ;) U mnie w "dziale hobbystycznym" panuje chaos w plastikowych pojemnikach zamknięty :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak patrzę na te materiały to aż mi ciśnienie podskoczyło ! sama mam sporo skarbów, ale nie umiem ich tak wyeksponować. O pracowni nie mogę nawet marzyć.... może gdybym sama budowała dom, ale wprowadziłam się do gotowego i nie mam dla siebie miejsca. Pozostaje mi zazdrościć :-)

    OdpowiedzUsuń

Polub mnie